Aktorska dobra passa trwa zazwyczaj chwilę. Pięć minut popularności, bycia idolem, rozdawania kart. Ale utrzymanie jakości grania na najwyższym poziomie i zdobywanie szczerego aplauzu widzów przez lata kariery to cecha nielicznych. Wśród nich niewątpliwie jest Krzysztof Globisz, którego chcemy odznaczyć Złotym Aniołem za całokształt wybitnej twórczości.
Scena jest jego absolutnym żywiołem. Odkąd tylko się na niej pojawił jako młody absolwent krakowskiej PWST, rozkochał w sobie widzów, skradł serca krytykom i zauroczył branżę. Od tamtej pory stworzył dziesiątki wybitnych kreacji scenicznych i filmowych, które na zawsze zapisały się w kanonie i zmieniły postrzeganie aktorstwa. Globisz nadał mu lekkości i delikatności przy jednoczesnym zachowaniu maksymalnej wiarygodności. Za imponujący dorobek, magnetyzm, charyzmę i zacięcie chcemy wręczyć mu naszą nagrodę.
Grał u największych. U Krzysztofa Kieślowskiego wcielił się w niezapomnianego adwokata Balickiego w „Krótkim filmie o zabijaniu”. U Andrzeja Wajdy oddał tragizm postaci Amara w „Dantonie”, wygrał też dostojność majora Płuta w „Panu Tadeuszu”. U Władysława Pasikowskiego w „Operacji Samum” ociekał testosteronem jako „Grubas”, oficer służb wywiadowczych. Największą popularność przyniosła mu zaś rola anioła Giordano w dylogii Artura „Barona” Więcka „Anioł w Krakowie” i „Zakochany Anioł”. Każda z tych kreacji to inna twarz Krzysztofa Globisza.
Dziś jest autorytetem dla młodych adeptów zawodu, ale też dla nas, jego oddanych fanów, którym zaimponował walką o powrót do zdrowia po udarze mózgu. Niestrudzony, charyzmatyczny laureat odbierze statuetkę Złotego Anioła za całokształt twórczości na gali zamknięcia 17. edycji MFF Tofifest w Toruniu już 26 października.