Gdy była początkującym filmowcem, zachwycali się nią Wajda i Zanussi. Dziś kocha ją cały świat. Pokazała, że kobieta z Polski może wejść do Hollywood, czego dowodem trzy nominacje do Oscara oraz Leonardo DiCaprio, Tim Roth, Ed Harris i Kevin Spacey w obsadzie jej filmów i seriali. Dowiodła też, że niezależnie od tego, czy działa się w ojczyźnie, czy w Fabryce Snów można pozostać twórcą niezależnym i niepodporządkowanym.
Właśnie za to chcemy odznaczyć Agnieszkę Holland Złotym Aniołem za niepokorność twórczą, który laureatka odbierze na gali zamknięcia 17. edycji MFF Tofifest.
Odkąd tylko pojawiła się w świecie filmu, narobiła sporego zamieszania. Na początku jej drogi zachwycił się nią sam Andrzej Wajda, któremu miała pomóc realizować „Człowieka z marmuru”. Pod jej ogromnym wrażeniem był Krzysztof Zanussi, z którym współpracowała, zanim zadebiutowała filmem „Aktorzy prowincjonalni” w 1978 r. Głośny debiut przyniósł jej nagrodę FIPRESCI w Cannes i zapewnił miejsce w annałach polskiego kina, pośród najwybitniejszych przedstawicieli kina moralnego niepokoju.
Od tamtej pory przecierała drogi do zagranicznych produkcji polskim filmowcom. Już w 1985 r. dostała pierwszą nominację do Oscara za film „Gorzkie żniwa” w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. W 1990 r. Akademia nominowała ją za scenariusz filmu „Europa, Europa”, a w 2012 ponownie uzyskała nominację w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny za „W ciemności”.
Stale gości na arenie międzynarodowej. W jej „Całkowitym zaćmieniu” zagrał Leonardo DiCaprio, w „Placu Waszyngtona” wystąpiła Jennifer Jason Leigh, wielokrotnie współpracowała też z Edem Harrisem („ Zabić księdza”, „Trzeci cud”, „Kopia mistrza”). Formatowała i realizowała poszczególne odcinki wybitnych seriali „The Wire”, „Treme”, „The Killing” czy „House of Cards” z Kevinem Spacey.
Choć jej życie to przede wszystkim filmy i seriale, znajduje czas i zapał na walkę o ważne dla niej wartości. Opowiada się po stronie demokracji, upomina się o prawa mniejszości, a także zwierząt (o tym był m.in. nagrodzony na Berlinale „Pokot”, głośna adaptacja prozy Olgi Tokarczuk). To właśnie za zaangażowanie w walkę o jakość kina przy jednoczesnej trosce o dobro społeczeństwa chcemy nagrodzić artystkę Złotym Aniołem za niepokorność twórczą.
Agnieszka Holland odbierze statuetkę na gali zamknięcia festiwalu w sobotę, 26 października w CKK Jordanki.