MFF Tofifest trwa w najlepsze. Za nami już pierwsze filmy, pierwsze spotkania i wzruszenia. Dużo emocji wśród widzów wywołało niedzielne spotkanie z twórcami filmu „Obywatel Miłość”, który opowiada o związku legendarnego wokalisty Republiki z Anną Skrobiszewską.
Grzegorz Ciechowski jest torunianom szczególnie bliski, więc nikogo nie zdziwiło, że sala kinowa na seans filmu „Obywatel Miłość” została zapełniona co do ostatniego miejsca. To w Toruniu słynny Obywatel GC stawiał pierwsze muzyczne kroki, a także wydał debiutancki tomik poezji. Podziw i szacunek jakimi darzą go tutejsi mieszkańcy zdaje się nie gasnąć. „Obywatel Miłość” w reżyserii Wojciecha Skrobiszewskiego pozwolił widzom na zbliżenie się do muzyka i poznanie go z zupełnie innej strony.
Jest to film opowiadający o narodzinach zakazanej, lecz silnej i wytrwałej miłości pomiędzy Anną Skrobiszewską i Grzegorzem Ciechowskim. „Obywatel Miłość” jest czymś bardzo ważnym i wyjątkowym, ponieważ powstał po wielu latach milczenia ostatniej żony lidera Republiki. Pojawiło się w międzyczasie wiele plotek i niejasności, niejednokrotnie historia była koloryzowana przez osoby, które nigdy nie znały prawdziwego przebiegu wydarzeń. Nikt poza Anną nie mógłby wiarygodnie przedstawić historii i wagi ich uczucia. Co więcej, film pozwala na uporządkowanie wielu wydarzeń z życia Grzegorza Ciechowskiego i nowy, bardziej intymny odbiór jego tekstów. „Obywatel Miłość” przedstawia tło wydarzeń, które towarzyszyło powstawaniu wielu z jego piosenek i takie nowe spojrzenie na twórczość nie tylko wzrusza, ale pozwala także na wzbudzenie kolejnej, świeżej fali fascynacji jego twórczością.
Spotkanie z twórcami rozpoczęło się od pytań o wieloletnie unikanie przez żonę Grzegorza rozmów na temat ich związku i powód powstania film właśnie teraz. Anna Skrobiszewska przyznała, że zdecydowała się na milczenie z powodu dorastającej trójki dzieci, nie chcąc wprowadzać do ich życia dziennikarzy i odzierać z intymności ich dzieciństwa. Unikała mówienia o tym przez wiele lat również przez szacunek, którym darzyła Grzegorza. W międzyczasie powstawały wywiady, filmy i książki, które nie tylko mijały się z rzeczywistością, ale stawiały w złym świetle rodzinę Grzegorza. Aktualny mąż Anny i reżyser „Obywatela Miłość” - Wojciech Skrobiszewski - postanowił przekonać ją do nagrania filmu, wierząc, że to jedyna szansa na wyjaśnienie historii i ochronę rodziny. Twórcy przyznali, że jest to produkcja całkowicie amatorska i nigdy nie mieli nic wspólnego z tworzeniem filmów, ale nie chcieli tego powierzać obcym osobom, żeby móc zachować intymność i wiarygodność rozmów. Czy im się to udało? Bez wątpienia fala pozytywnych reakcji ze strony widzów może to potwierdzić.
Widzowie MFF Tofifest dziękowali za film, ponieważ pozwolił im zobaczyć w Grzegorzu Ciechowskim ciepłego, wrażliwego męża i ojca, a nie tylko legendarnego artystę. Niektórzy mówili, że potrzebowali tego filmu, aby móc sobie wszystko logicznie poukładać, że ta historia – piękna i wzruszająca – wymagała wyjaśnienia i oczyszczenia z wszystkich niedopowiedzeń i nagromadzonych przez lata kłamstw.
Na sali pojawiły się również osoby, które pamiętały Grzegorza Ciechowskiego z czasów studenckich. Można było usłyszeć opowieści o wspólnych zabawach sylwestrowych, o nagrywaniu pierwszych prób zespołu na kasety magnetofonowe, a także wspomnienia z koncertów. Spotkanie było wypełnione wieloma emocjami, a piękna, choć kontrowersyjna, historia miłości sprawiła, że po wyjściu z sali zewsząd było słychać ożywione dyskusje.
Aleksandra Boniecka