Za nami gala zamknięcia 17. edycji Festiwalu. Zwycięzcą w głównym konkursie On Air został czeski film “Let There Be Light”, a w konkursie From Poland “Boże ciało” Jana Komasy. Złote Anioły za niepokorność twórczą pofrunęły do Agnieszki Holland, Dawida Ogrodnika i Pawła Pawlikowskiego. Złoty Anioł za całokształt twórczość otrzymał Krzysztof Globisz. Galę uświetnił koncert “Miasto. Masa. Maszyna” - wśród gości Kayah i Paulina Przybysz.
W sobotę sala wielka CKK Jordanki roiła się od wspaniałych osobowości kina. Jak co roku do najbardziej niepokornych twórców i twórczyń pofrunęły Złote Anioły za niepokorność. W tym roku otrzymał go m.in. Dawid Ogrodnik, aktor znany z wielu głośnych produkcji (“Chce się żyć”, “Ostatnia rodzina”, “Cicha noc”). Pokora w najdelikatniejszym wydaniu bywa też pokorna - powiedział aktor, dziękując za nagrodę.
Kolejny Złoty Anioł, a raczej Anielica, został wręczony reżyserce Agnieszce Holland. Reżyserka słusznie zwróciła uwagę na to, że anioł w herbie Torunia, jak również na naszej statuetce, jest kobietą. To bardzo dobry festiwal. Niepokorność zwykle przynosiła mi same problemy, a teraz przyniosła mi wspaniałą nagrodę - mówiła reżyserka.
Statuetka powędrowała też do nagrodzonego Oscarem za film “Ida” Pawła Pawlikowskiego. Reżyser także zwrócił uwagę na aspekt niepokorności w swoim zawodzie: Całe życie nam powtarzają, byśmy uczyli się pokory. Całe szczęście są festiwale, które doceniają brak pokory, bo właśnie na tym polega robienie filmów.
Specjalnego Złotego Anioła za Całokształt Twórczości otrzymał uwielbiany przez publiczność aktor, Krzysztof Globisz. Artysta znany z filmów Andrzeja Wajdy, Krzysztofa Kieślowskiego czy Jana Jakuba Kolskiego, nie krył wzruszenia, odbierając nagrodę. Globisz od kilku lat zmaga się z problemami zdrowotnymi. Nie przeszkodziło mu to w dotarciu na Galę i podziękowaniu widzom. Publiczność nagrodziła aktora owacjami na stojąco, a łzę uroniła nawet szefowa Festiwalu, Kafka Jaworska.
W konkursie głównym On Air zwycięzcą został czeski “Let there be light”. Z kolei konkurs From Poland wygrał film “Boże Ciało”. Tradycyjnie nagrodę tę przyznaje festiwalowa publiczność. Reżyser Jan Komasa nie mógł być osobiście na Gali Zamknięcia, ale przekazał wiadomość przygotowaną specjalnie na tę okazję. Filmy robię zawsze z myślą o widzach i dla widzów. Nie ma nic lepszego niż być docenionym przez własną widownię. - zaznaczył, dziękując za nagrodę.
Złoty Anioł dla reżysera w konkursie On Air trafił w ręce Mounii Meddour za film „Papicha”, który został też wybrany przez jury studenckie. Film jest algierskim kandydatem do Oscara. Zaś jury młodzieżowe za najlepszy film uznało „My Thoughts Are Silent”.
W konkursie Shortcut zwyciężył z kolei film hiszpański “Watermelon Juice”, poruszający trudną tematykę wykorzystywania seksualnego. Jak opowiadała sama reżyserka, celem było opowiedzenie historii kobiety, która pomimo doznanych krzywd i bólu, potrafi podnieść się i doświadczyć uzdrowienia. Mam nadzieję, że ten film będzie nadzieją dla wielu kobiet, które noszą w sobie doświadczenie molestowania i pozwoli im docenić piękno życia - mówiła twórczyni filmu, Irene Moray. Jury zdecydowało się też przyznać wyróżnienie dla filmu “Animal Behaviour” Davida Fine’a i Alison Snowden.
Galę Zamknięcia 17. MFF TOFIFEST uświetnił koncert “Miasto. Masa. Maszyna”, przygotowany przez aranżera Bartka Staszkiewicza, który od kilku lat współpracuje z Festiwalem. Wspaniałymi gośćmi były Kayah oraz Paulina Przybysz, które wykonały znane hity z pogranicza elektroniki, rocka i synth popu w zupełnie nowych aranżacjach. Na scenie pojawili się także: Tomasz Pacak i Aga Czyż. Wybrzmiały prawdziwe perły lat. 80: “Enjoy the Silence” Depeche Mode, “Self Control” Raf czy “Sweet Dreams” Eurythmics. Koncert przeniósł nas w futurystyczną rzeczywistość, którą zapowiadał w swoim manifeście Tadeusz Peiper oraz pozwolił odbyć sentymentalną podróż w przeszłość.
Angelika Jasiulewicz