Zapraszamy Was na CZĘŚĆ II krótkiej podróży. Poznajcie zwycięzców Tofifest od 2003 roku do dziś. 28 października dołączy do nich piętnasty laureat, który wywiezie z Torunia nasze Grand Prix - Złotego Anioła, od średniowiecza roztaczającego piecze nad miejskim herbem.
Oto CZĘŚĆ II historii zdobywców nagrody w Międzynarodowym Konkursie na Najlepszy Debiut lub Drugi Pełnometrażowy Film Fabularny - ON AIR. Fufff! Ale długa nazwa. Dlatego zostańmy po prostu przy “ON AIR”.
TUTAJ możesz przeczytać CZĘŚĆ I
Lato z filmów
2008 rok przyniósł festiwalowi Tofifest wielką zmianę. Wtedy to staliśmy się, i tak jest do dziś, największa imprezą filmową Torunia. Przy okazji przenieśliśmy się z jesieni na lato.
Festiwal zyskał rozmach. Kilkanaście pasm, cztery konkursy filmowe, wielkie wydarzenia towarzyszące, jak koncert Boban Markovic Orchestra na kilka tysięcy widzów. No i międzynarodowe gwiazdy jak Emmanuelle Seigner.
W tych “pięknych okolicznościach przyrody” Grand Prix trafił do filmu “Ojcze nasz” (“Padre nuestro”) w reż. Christophera Zalla z USA. „W tym zestawieniu nie było słabych filmów” – mówił podczas uroczystości zakończenia reżyser Łukasz Karwowski, juror konkursu pełnometrażowego.
Zwycięski film to historia młodego Meksykanina, który przedostaje się nielegalnie do USA i jest w stanie posunąć się do najgorszego, byle nie wrócić do Meksyku. Pokaz na Tofifest zainteresował dystrybutorów, film został szybko zakupiony i trafił na ekrany polskich kin.
Po edycji 2008 została też miejska legenda. Emanuelle Seigner, korzystając z okazji, wyruszyła na… zakupy. Po godzinnych peregrynacjach po Starym Mieście, wróciła z nowymi butami. Dzisiaj wiele sklepów zarzeka się, że buty kupiono u nich. My wiem gdzie, ale nie powiemy.
Pani Ewa, ciocia Geraldine Chaplin
W latach 2009 - 2012 MFF Tofifest był festiwalem letnim. Opanowaliśmy całe Stare Miasto. Za dnia seanse w kinach, w nocy - kino plenerowe w fosach wokół Zamku Krzyżackiego. Wszędzie ludzie z festiwalowymi plakietkami. No i niesamowici goście.
Zobacz wywiad z Jimem Sheridanem
Tofifest odwiedzili: Jiri Menzel, Jim Sheridan, Shirin Neshat, Jerzy Stuhr, Janusz Gajos, Krystyna Janda, Bogusław Linda. No i wspaniała Geraldine Chaplin. Aktorka odebrała Złotego Anioła Tofifest za całokształt twórczości i totalnie zaskoczyła widzów dziękując… swojej cioci.
„Ciociu Ewo, to ja Geraldine - jestem w Polsce!” mówiła wzruszona. Jak się okazało, Polka - Ciocia Ewa była przez wiele lat dla nastoletniej Geraldine najbliższą oosbą, prowadząca ja przez meandry życia. No ale byli też zwycięzcy.
Szwajcaria, Turcja, Austria, czyli Złoty Anioł w podróży
Grand Prix 2009 pojechało do Szwajcarii, a odebrała je reżyserka filmu “Home” Ursula Meier. Rok później Złoty Anioł ON AIR poleciał do Turcji wraz z reżyserem filmu “10 do 11” (“11e 10 kala”) Pelinem Esmerem.
W roku 2011 pierwszy raz od 6 lat, Złoty Anioł wrócił w polskie ręce. Odebrał go Marek Lechki, reżyser filmu “Erratum” z Tomaszem Kotem.
Ostatni letni festiwal w 2012 roku przyniósł Grand Prix, Złotego Anioła kurdyjskiemu reżyserowi, pracującemu w Austrii. Mowa o filmie “Kuma” w reżyserii Umuta Daga. To wyjątkowa opowieść o zamkniętym dla Austriaków środowisku kurdyjskich emigrantów. “Kuma” pokazuje, że nawet w Austrii kultywują oni przywiezione z zapadłych wiosek, niemalże średniowieczne obyczaje.
A nam najbardziej pozostały w pamięci cytaty. Oj jak ładnie o nas mówili w tych latach!
Miodek, masełko, błogość
Szef Jury, krytyk Andrzej Kołodyński mówił: „Wybór filmów w konkursie był tak autorski, zdecydowany, że mieliśmy trudne zadanie. Muszę pogratulować wam tego wyboru. To jest autorski festiwal, pod każdym względem”. Wtórował mu juror i aktor Piotr Głowacki: „Selekcja była cudowna, znakomita. Mieliśmy wielu faworytów. Zwyciężył jeden”.
Miodu dokładała też autorka zwycięskiego filmu Ursula Meier nie kryła wzruszenia: „Spotkałam tu, w Toruniu tak cudownych i wspaniałych ludzi. Dziękuję zespołowi festiwalu za tę nagrodę”.
A na deser, na antenie radiowej Czwórki juror Piotr Kletowski podkreślał: “Dobór filmów konkursowych jest świetny. Moim zdaniem kluczem do tej selekcji jest świeżość filmów i awangardowość. Filmy na Tofifest pokazują najświeższe trendy w kinie, ale także i zjawiska nieznane w Polsce i naszej części Europy”.
A w ostateczną błogość wprawił nas Mistrz, sześciokrotnie nominowany do Oscara Jim Sheridan: „Gdy ktoś mnie zapyta czy wrócę do Torunia, odpowiem trzykrotnie – Tak, tak, tak!” powiedział odbierając Złotego Anioła.
A potem przyszła jesień.
Powrót do przeszłości
W 2013 roku Tofifest wrócił na swój pierwotny, jesienny, październikowy termin. Poczuliśmy się jak w domu w otoczeniu jesiennych mgieł, spadających liści i szybko zapadających wieczorów. “Kinowa pogoda” była nam jednak najbliższa.
Już w tym roku z nieukrywaną radością wręczaliśmy Złotego Anioła w konkursie ON AIR. Jury przyznało go filmowi “Dziewczyna z szafy” reż. Bodo Koxa! W ten sposób historia zatoczyła koło. Gdy pierwszy raz, 9 lat wcześniej Bodo gościł na Tofi, był filmowcem offowym. Gdy wygrywał w 2013 gościliśmy w pełni ukształtowanego reżysera - profesjonalistę.
Do dziś nie do końca rozumiemy uzasadnienie Jury do swojej decyzji. Złotego Anioła przyznano "Za przekonujące przedstawienie różnych sposobów postrzegania rzeczywistości niezależnie od tego, jak bardzo jest ona zakłócona". Do dziś mamy zakłócony odbiór tego tekstu.
Ale ostatnie edycje pamiętamy :)
"Plemię" i 'Barany"
Ostatnie trzy edycje to feeria barw sztuki filmowej. Kilkaset filmów, dziesiątki gości. Koncerty, spektakle, panele dyskusyjne i prezentacje najnowszych technologii sprzętu filmowego.
W 2014 Grand Prix Złoty Anioł trafił do wstrząsającego, ukraińskiego obrazu “Plemię” (“The Tribe” / “Plemya”) w reż. Myroslava Slaboshpytskiego.
Zobacz spotkanie z Grimurem Hakonarsonem
Rok później Anioł pojechał pod biegun do Islandii. W konkursie głównym wygrał film “Barany. Islandzka opowieść” (“Rams” / “Hrútar”) w reżyserii Grímura Hákonarsona. Grimur był bardzo zadowolony werdyktem. Bo tym razem do nagrody Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego dla producenta, dołączyła “współ-nagroda” dla reżysera, ufundowana przez Prezydenta Miasta Torunia, Michała Zaleskiego. A przed nami otwierało się (nieco) Hollywood.
Od “Matrixa” do Toniego Erdmanna”
W 2015 w jury zasiadł hollywoodzki aktor Joey Pantoliano, znany m.in. z “Matrixa” i “Rodziny Soprano”. fantastyczny, otwarty człowiek, spotkał się też z widzami festiwalu. Przyjechał do Torunia z misją pomagania chorym na depresję, która od lat trapi również jego
Zobacz spotkanie z Joey'em Pantoliano
Dużo było pięknych wydarzeń, jak chociażby europejska premiera muzyki do gry “Heroes of Might and Magic”, zagranej na żywo przez kompozytora, Paula Romero.
Ubiegłoroczna edycja także przyniosła nam wiele wzruszeń. M.in. wizytę Marka Kondrata, który specjalnie na ten jeden moment, wrócił ze świata winnic, do świata filmu, by odebrać Złotego Anioła. Widzowie na spotkaniu autorskim byli zachwyceni, bo Kondrat na prośbę prowadzącego zrobił legendarny “dziubek na dresie”, znany z kultowej sceny w “Dniu świra” Marka Koterskiego.
W 2016 po raz pierwszy weszliśmy z festiwalem do arcydzieła nowoczesnej architektury, gmachu świeżutko zbudowanego Centrum Kulturalno - Kongresowego “Jordanki”. Nic dziwnego, że towarzyszące otwarciu i zakończeniu koncerty, zapierały dech efektami świetlnymi.
Ostatniego jak dotąd Złotego Anioła jury przyznało niemieckiemu filmowi “Toni Erdmann” w reżyserii Maren Ade. Wybór wizjonerski, bo niecałe 5 miesięcy potem, film zgarnął niemalże komplet Europejskich Nagród Filmowych
???
2017, 15. edycja MFF Tofifest. Co będzie?
My też nie możemy wytrzymać z ciekawości! Do zobaczenia w Toruniu 21 października. Uwaga, startujemy na ostro ;)