Podczas 20. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest najmłodsi widzowie z Ukrainy mieli możliwość uczestniczyć w pokazie bajek „Весела ферма” („Klara Muu”) oraz „Пелле Безхвостько” („Filonek Bezogonek”) w ukraińskiej wersji.
W sobotę, drugiego lipca, w Cinema City wyświetlona została „Klara Muu”. Na sali nie było praktycznie wolnych miejsc. Podczas seansu sala wybuchała dzięcięcym śmiechem. Natomiast niektórzy, najmłodsi widzowie siedzieli mocno skupiając sie na bajce, ponieważ był to ich pierwszy film na dużym ekranie. Film o odważnej krówce Klarze, która próbuje uratować farmę swojego ojca, bardzo przypadł do gustu nie tylko młodzszym widzom, ale również i ich rodzicom.
Córka jest zachwycona. Po raz pierwszy ogłądała film w kinie, bardzo jej się spodobało. Ja również miałam mnóstwo satysfakcji od oglądania — podzieliła się z nami matka kilkuletniej dziewczynki.
Super! Bardzo się cieszymy że mieliśmy możliwośc uczęstniczyć w pokazie. Dzieci są zadowolone, więc ja też — wypowiedział się ojciec dwójki dzieci.
Następnego dnia Festiwalu mali goście oglądali film „Filonek Bezogonek”, albo jak oni sami określili tę bajkę „Bajeczka o kotkach”. Chętnych było jeszcze więcej, niż na pierwszej projekcji. Rodzice musieli brać dzieci na kolana, żeby wszyscy mogli się zmieścić na sali. Na seansie pojawiło się dużo więcej młodszych dzieci. Widownia wyśmienicie się bawiła, kibicując Filonkowi, a po zakończeniu filmu dzieci dopytywały się, czy jutro będzie jeszcze jakaś bajka.
Wczoraj powiedziałem córce, że idziemy na kreskówkę do kina, a dzisiaj ona mnie zaciągała na kolejny film — zdradził nam ojciec małej Soni.
Seanse tych dwóch filmów cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem, co potwierdza frekwencja na obu pokazach. Rodzice chcieli zapewnić dzieciom odrobinę normalności w tych trudnych — szczególnie dla najmłodszych — czasach, a Tofifest był do tego idealną okazją.
Kateryna Rastehaieva