Wspólna akcja festiwalu filmowego Tofifest i Lokalnej Organizacji Turystycznej w Toruniu zakończona została sukcesem. „Bohater” filmu „Taksówkarz” Ryszarda Kruka czyli Fiat 125p należący do najstarszego toruńskiego taksówkarza Henryka Janickiego nie trafi na złom. Wykupiony dzięki zbiórce zorganizowanej podczas Tofifest samochód zostanie publicznie zaprezentowany podczas tegorocznego finału WOŚP w Toruniu.
To wspaniała wiadomość dla wielbicieli współczesnej historii Torunia i polskiego kina niezależnego. To także jeden z pierwszych przypadków, gdy film niezależny, tworzony lokalnie, przyczynia się do ratowania dziedzictwa współczesnej kultury materialnej naszego kraju.
Zorganizowana podczas 10. Edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest akcja „Ratujemy fiata pana Henryka Janickiego” miała na celu uratowanie przed zniszczeniem fragmentu filmowej historii współczesnego Torunia. Chodziło o fiata 125p występującego w filmie „Taksówkarz” Ryszarda Kruka z 2008 roku, opowiadającego o najstarszym toruńskim (a może i polskim — 52 lata za kierownicą!) taksówkarzu — panu Henryku Janickim. Pan Henryk niedawno utracił z przyczyn zdrowotnych możliwość prowadzenia samochodu. Przez kilkadziesiąt lat pracy stał się jednak w Toruniu żywą legendą, przypominając wszystkim pasażerom przedwojenny „sznyt” i kulturę. Zawsze nienagannie ubrany, w nieskazitelnie czystym samochodzie był uwielbiany przez torunian. W dobrym guście było wracanie z weekendowej imprezy właśnie z panem Henrykiem, który dla miłych pasażerów miał zawsze przygotowane… prezenty. W ostatnich latach na postojach taxi tworzyły się — rzecz dziś niespotykana — kolejki oczekujących właśnie na fiata pana Henryka. Nikogo nie dziwią więc wpisy na forach internetowych, jak ten z blogu Tofifest: „Ciekawe co teraz porabia Pan Henryk? Zawsze piszę przez duże «p», bo on dla mnie był klasa. Dwa razy z nim jeździłem i wspominam to jak totalny kosmos. Duży rispekt Panie Henryku”.
Dlatego gdy tylko pojawiła się wiadomość że Fiat ma zostać sprzedany na złom, organizatorzy toruńskiego Tofifest oraz reżyser filmu, będący jednocześnie prezesem LOT Toruń, postanowili ratować pojazd. Zorganizowano publiczną zbiórkę. Udało się! Przedwczoraj samochód został oficjalnie zakupiony przez LOT, a zbiórka została rozliczona zgodnie z obowiązującym prawem.
Plany wobec filmowego fiata są spore. Być może uda się wcielić w życie ideę utworzenia specjalnej trasy turystycznej z nim w roli głównej. Akcja została nominowana do tytułu Filmowego Wydarzenia Roku w regionie kujawsko-pomorskim.
Na razie na pewno fiat pana Henryka „wystąpi” na niedzielnym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Toruniu. Osoby, które wspomogą WOŚP będą mogły skorzystać z przejażdżki legendarną „taryfą”. Być może będzie tez można wylicytować dłuższą wycieczkę po mieście z… niespodzianką na końcu.
„Taksówkarz” Ryszarda Kruka to 20-minutowy dokument niezależny, nagrodzony na kilkunastu festiwalach w kraju i zagranicami w tym na Tourfilm Brazil we Florianoplis w Brazylii, UFFoA Festiwal w Ustce, Filmowa Góra w Zielonej Górze, Offeliada w Gnieźnie i HAPPY END FF w Rzeszowie i Festiwalu Filmowym w Tallinie. Otrzymał też nagrody publiczności — na 1. Festiwalu KULT OFF KINO w TVP Kultura oraz na festiwalu Opolskie Lamy. Premierę filmu zorganizowała w toruńskim kinie Orzeł w 2008 roku dyrektorka Tofifest Kafka Jaworska. Film można obejrzeć w sieci.
Akcja pokazała, że naszym dziedzictwem kultury są nie tylko gotyckie zabytki, ale także materialni „świadkowie” ostatniego 30-lecia oraz niematerialne emocje związane z ludźmi i miejscami. Pokazała też, że rozumiemy już, że warto je ratować.