X  Używamy plików cookie i podobnych technologii w celach statystycznych. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.  Dowiedz się więcej. 

Janusz Gajos w filmie o Krwawej Lunie. Czy w polskich kinach polecą jajka?

W październiku na ekrany kin wejdzie najnowszy film Ryszarda Bugajskiego Zaćma. Film opowiada o Julii Brystygierowej - Krwawej Lunie, funkcjonariuszce UB z czasów stalinowskich. Gajos, laureat specjalnego Złotego Anioła Tofifest, zagra księdza zaangażowanego w tajemnicze nawrócenie Brystygierowej.

W bohaterkę wcieli się Maria Mamona, z którą Bugajski pracował już na planie "Układu zamkniętego". Widzowie mogą ją również kojarzyć z filmów "Lęk wysokości", "33 sceny z życia" czy "Pan Tadeusz".

W obsadzie znaleźli się również Janusz Gajos - jako ksiądz Cieciorka i Małgorzata Zajączkowska - jako Siostra Benedykta z Lasek. Operatorem filmu będzie Arkadiusz Tomiak znany m. in. z "Karbali".

W filmie wystąpi też dwójka laureatów nagrody Flisak Tofifest. Olga Bołądź zagra Julię Brystygierową w młodości, a Piotr Głowacki jednego z towarzyszy partyjnych.

Najbardziej zaskakujący jest jednak wybór tematu filmu. Bugajski nie będzie opowiadał o sadystycznych praktykach Brystygierowej, a skupi się na przemianie zbrodniarki i nawróceniu na chrześcijaństwo pod wpływem sióstr z podwarszawskich Lasek.

Doktor filozofii i więzienna sadystka. Kim była?

Twórca głośnego "Przesłuchania" wziął na warsztat filmowy niezwykle trudny temat. Bo nawet nawrócona, Brystygierowa pozostaje prawdziwym monstrum.

Pochodząca z żydowskiej rodziny ze Lwowa Julia Brystygierowa od młodosci była ideową komunistką. Przed wojną aktywna w nielegalnej partii komunsistycznej, po wojnie członkini PPR i PZPR, funkcjonariuszka Urzędu Bezpieczeństwa i sowieckiej NKWD. W latach 40. i 50. okrutna stalinowska funkcjonariuszka, dyrektor Departamentu V Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.

Sadyzm wobec więzniów łączyła z karierą naukową. Była doktorem filozofii, a potem pracowała w Państwowym Instytucie Wydawniczym.

Pejczem po jądrach

Mimo tego, że od tamtych krwawych czasów minęło ponad 60 lat, warto przypomnieć co brystygierowa robiła więżniom. To może uświadomić, jak trudny jest to temat na film.

"Krwawa Luna" nadzorowała pierwszy etap śledztwa - osobiście katowała zatrzymanych. Miała własne wyrafinowane metody znęcania się nad nimi (np. biła pejczem mężczyzn po genitaliach i przycinała je szufladą).

Ofiarą takich tortur padł m.in. szef propagandy PSL na województwo olsztyńskie Szafarzyński, który wkrótce po sesji przesłuchań zmarł z ogólnego wycieńczenia. Jeden z uwięzionych tak ją wspomina: „To zbrodnicze monstrum przewyższało okrucieństwem niemieckie dozorczynie z obozów koncentracyjnych”.

Żołnierz AK i były więzień polityczny Anna Rószkiewicz - Litwinowiczowa tak wspomina Brystigerową w swojej książce Trudne decyzje: „Julia Brystigerowa słynęła z sadystycznych tortur zadawanych młodym więźniom, była zdaje się zboczona na punkcie seksualnym i tu miała pole do popisu”.

Ale tu nie kończyła się zbrodnicza inwencja Brystygierowej.

Rozbijanie Kościoła Katolickiego

Jak podaje Fronda, to ona położyła podwaliny pod zainstalowanie sieci agentów w kuriach i parafiach, zarówno wśród świeckich pracowników, jak i wśród duchownych. "Należy wziąć pod uwagę antagonizmy pomiędzy poszczególnymi księżmi, spory ambicjonalne i spory na tle walki o zdobycie lepszej pozycji materialnej i w hierarchii kościelnej" - pisała. Do inwigilacji szkolnych katechetów chciała pozyskiwać uczniów starszych klas.

Sadyzm, okrucieństwo, intrygi - to był jej ulubiony świat. Co więc było przyczyną jej... nawrócenia?

Nawrócenie

Brystygierowa zmarła nie nękana przez nikogo, w Warszawie w 1975 roku. Kilkanaście lat wcześniej zetknęła się jednak ze środowiskiem zakonnic z Zakładu dla Niewidomych z podwarszawskich Lasek.

Słynęły one z otwarcia na ludzi, niezależnie od życiorysu. Jak pisał w biuletynie IPN prof. Jan Żaryn, tam też "Krwawa Luna" znalazła ludzi, którzy jej wysłuchali, .

Przeszła chrzest. Zmarła jako gorliwa katoliczka. Nigdy nikt nie dowiedział się, co było bezpośrednim impulsem tej przemiany. Tę zagadkę będzie zapewne próbował odszyfrować w "Zaćmie" Bugajski.

Ale już dziś wiadomo, że film spotka się z mocnym oporem.

Bugajski rzuć ten film!

Już podczas zdjęc prawicowi publicyści atakowali film Bugajskiego. Chociażby Leszek Żebrowski.

Na forach można znaleźć wiele rozsierdzonych wpisów. Chociażby ten: "Już to widzę jak Bugajski będzie się litował nad Krwawą Luną. Jeżeli będzie próbował ją wybielić i rozgrzeszyć to jestem pierwszy który na sali kinowej rzuci w ekran jajkiem".

Czy w polskich kinach polecą jajka? Zobaczymy 21 października.

W tym dziale również

Google Translate

Aktualności Tofifest