5 grudnia 2015 roku. w Tokio odbyła się premiera japońskiego filmu „Persona non grata”. Oryginalna nazwa obrazu - „Sugihara Chiune” – to nazwisko głównego bohatera, dyplomaty z czasów II wojny, zwanego „japońskim Schindlerem”. Film w całości nakręcono w Polsce, z udziałem aktorów z „Ostatniego samuraja”, pod okiem reżysera-współtwórcy „Transformers’ów”. Czy zobaczymy ten film w Polsce?
Od premiery w Tokio mija właśnie rok. Niestety nic nie wskazuje na to, żeby film został pokazany w Polsce. A wielka szkoda. Zdjęcia do niego kręcono w połowie 2015 roku. Akcja filmu rozgrywa się w okresie od 1934 do 1955 roku, w Europie, Azji i Ameryce Północnej. Wszystkie te kontynenty udało się scenografom „zbudować’ w Polsce. W filmie zagrali aktorzy japońscy, ale też bardzo duża reprezentacja aktorów polskich. Można powiedzieć, że cała ekipa realizacyjna i obsada są więcej niż zacne.
Od „Transformers” po „Ostatniego samuraja”
Reżyserem jest Cellin Gluck, niezwykle doświadczony filmowiec mający na koncie zarówno własne produkcje, jak i pracę w roli II reżysera przy megaprodukcjach w Hollywood. Gluck współtworzył takie filmy jak „Godzilla” (2014), „Transformers” (2007), „Tytani” (2000) i „Contact” z Jodie Foster (1997).
Postać Chiune 'Sempo' Sugihary odtwarza znany japoński aktor Toshiaki Karasawa. Jego filmową żoną - Yukiko Sugihara - jest rozchwytywana japońska modelka i aktorka Koyuki. Świtowej widowni dała się poznać jako bohaterka filmu Edwarda Zwicka „Ostatni samuraj” (2003).
Warto też wspomnieć o Fumiyo Kohinata grającym japońskiego ambasadora. Aktor ten znany jest w świecie z ról w „Dark water” i „Ring 2”.
A Polacy?
Agnieszka Grochowska gra rolę Rosjanki - Iriny, pierwszej, wielkiej miłości dyplomaty, która miała istotny wpływ na jego działalność. Borys Szyc odtwarza postać polskiego oficera, który nawiązuje współpracę z japońskim dyplomatą w związku z prowadzoną działalnością szpiegowską przeciwko okupantom Polski. Poza tym na ekrnie pojawiają się Cezary Łukaszewicz, Michał Żurawski i Andrzej Blumenfeld. Obsada godna filmu o wielkiej postaci. Tymczasem zapewne nikt z Was nie wie kim był ten facet?!
„Japoński Schindler” zapomniany przez wszystkich
Postać Chiune Sugihary nie istnieje w polskim dyskursie historycznym. To dziwne bo latem 1940 roku ratował głownie polskich Żydów uciekających z zajętego przez hitlerowców kraju na Litwę. Sugihara był od marca 1939 japońskim konsulem w ówczesnej stolicy Litwy - Kownie.
Pełna informacja o Chiune Sugihara na Forum Żydów Polskich
Kraj zalewały kolejne fale uciekinierów żydowskich, ale sytuacja stała się tragiczna, gdy w czerwcu 1940 roku na Litwę wkroczyli Sowieci. Żydzi w panice łapali się wszelkich sposobów by wyrwać się z matni.
Jednym z nich okazało się być otrzymanie japońskiej wizy. Sugihara wbrew swojemu rządowi postanowił przyznać maksymalną ilość takich wiz i uratować tylu Żydów, ilu się da. Wg różnych ocen, „wizy życia”, dostać mogło nawet 10 000 osób. Dlatego też Sugihara otrzymał przydomek „japoński Schindler”.
(fot. plan filmu w Chełmnie, dziennik Nowości, fot. Sławomir Kowalski)