Kilka lat temu podbijali festiwale znanym z Tofifest “In Bloom”. Teraz festiwalowy marsz rozpoczyna nowy film duetu Nana Ekvtimishvili i Simon Groß (na zdjęciu). “My Happy Family” miało równoczesne premiery w sekcji Forum na Berlinale i w Sundance.
Film Nany i Simona odzwierciedla losy niezliczonych kobiet na całym świecie, zamkniętych w małych, domowych rzeczywistościach, które niszczą ich talenty i życiorysy. Prosta i uniwersalna opowieść o sile kobiet, została przedstawiona w mistrzowski sposób. “Dyskretnie olśniewający talent” - tak o parze reżyserów napisał portal Cineuropa.org.
“Nie zamierzam obchodzić moich urodzin, ani nikogo zapraszać. Mam dosyć wszystkiego i wszystkich” mówi główna bohaterka - 52-letnia Manana. Jest profesorem literatury ,ale jej życie dalekie jest od literackich uniesień. Żyje w niewielkim mieszkaniu z matką, ojcem, swoim mężem i ich 20-letnią córką, która nie odrywa oczu od komputera i tabletu.
Jak piszą krytycy, film sprawnie unika melodramatycznych pułapek. Z równowagą, w oparciu o bardzo solidny scenariusz (napisany przez Nanę Ekvtimishvili), korzysta z talentu rumuńskiego operatora Tudora Vladimira Pandaru (“Graduation”) i oraz bardzo skutecznego montażu Stefana Stabenowa. “My Happy family” potwierdza potencjał tej pary filmowców, którzy powinni przenieść się w globalnej hierarchii przemysłu filmowego dość szybko na wysoki poziom.
***
“My Happy Family” / “Chemi Bednieri Ojakhi”, Gruzja/Niemcy/Francja 2017; reżyseria: Nana Ekvtimishvili i Simon Groß; sprzedaż Memento Films; scenariusz: Nana Ekvtimishvili; obsada: Merab Ninidze, Ia Shugliashvili, Berta Khapava, Tsisia Qumsishvili, Giorgi Tabidze, Dimitri Oragvelidze; zdjęcia: Tudor Vladimir Panduru, montaż: Stefan Stabenow