Co prawda Festiwal Cannes ma dla nas wiele premier, ale bardzo ciekawie zapowiada się premierowy pokaz obrazu „A Ciambra”. Dzieło reżysera Jonasa Carpignano porusza rzadki temat we włoskim kinie - traktuje o tamtejszej społeczności Romów.
Pierwszy film Joanasa Carpignano „Mediterranea”, mogliśmy oglądać w konkursie głównym Tofifest. Reżyser jako jeden z pierwszych podjął się opowieści o tragedii uchodźców docierających przez tytułowe Morze Śródziemne, do Włoch.
„Ciambra” koncentruje się na społeczności romskiej zamieszkującej we Włoszech. Mówi się, że festiwalowe filmy Cannes dużo rzadziej niż np. na festiwal Berlinale, koncentrują się na bieżącej polityce.
Tymczasem tegoroczny Festiwal temu zaprzecza, co pokazuje selekcja prestiżowej sekcji Directors Fortnight. Tu czerwony dywan jakby nie obowiązuje.
Romowie i mafia
„Ciambra” to mała społeczność romska w Kalabrii, w której dorasta 14-letni Pio Amato. Dorasta zbyt szybko, bo w wieku 14 lat już pije, pali i stara się podążać za starszym bratem Cosimo w jego mocno szemranych interesach. Kiedy brat wpada w ostre kłopoty, Pio musi zachować się jak dojrzały mężczyzna i spłacić dług brata, dzięki czemu może uratować rodzinę.
Jonas Carpignano opowiada o projekcie „A Ciambra”
Ciekawe jest to, że pełny metraż, który tofikowy reżyser pokaże na festiwalu w Cannes, to rozwinięcie shorta sprzed 3 lat pod tym samym tytułem. Nie jest to praktyka, aż tak rzadka. Oscarowy „Whiplash” także najpierw powstał jako krótki metraż.
„Zamierzam stworzyć wierny portret wspólnoty, którą kocham i podziwiam w ostatnich latach. Bohaterem, jest mały Pio Amato, który jest doskonałym punktem wyjścia, ponieważ uosabia wszystko, co jest w niej wyjątkowe: jest zbuntowany, zdeterminowany i lojalny wobec swoich przyjaciół i rodziny” – mówi o filmie Jonas Carpignano..
Reżyser nie będzie uciekał od wątków pokazanych w „Mediterranea”. Dotknie ciemniejszych podtekstów życia na południu Włoch: nielegalnych imigrantów afrykańskich, wschodnioeuropejskich kobiet zmuszanych do prostytucji oraz mafii "Ndrangheta”, która narzuca surowe zasady wszystkimi przedsiębiorcom w regionie.
Nalot na Brooklyn
Oczywiście „A Ciambra” to tylko jeden z wielu filmów Director’s Fortnight. Amerykańskie filmy, pasują naszych niespokojnych czasów „Bushwick”, hit Sundance, to rzeczywistość równoległa, która opowiada o wybuchu wojny domowej w USA i wojskowej interwencji na Brooklynie. „Florida Project”, nowy film Seana Bakera („Tangerine”), dotyczący dzieci wychowywanych w cieniu Disney World na Florydzie; i kolejny hit Sundance, niezależna komedia „Patti Cake$”, o ubogiej białej dziewczynie, starającej się zrobić to jako raperka.
Kwestie polityczne porusza izraelski reżyser Amos Gitai w „West Of The Jordan River (Field Diary Revisited)” i litewski filmowiec Sharunas Bartas we „Frost”, gdzie Vanessa Paradise gra reporterkę na objętej wojną Ukrainie.
„Un Beau Soleil Intérieur” Claire Denis, to film gdzie błyszczą gwiazdy Cannes - Juliette Binoche i Gérard Depardieu; Bruno Dumont pokauje musical „Jeannette: Dzieciństwo Joanny d’Arc” i Abel Ferrara, który w dokumencie „Alive in France”, opowiada o swoim własnym koncercie na żywo.
Jedynym brytyjskim reżyserem w głównym składzie jest pół Walijczyk, pół obywatel Zambii, Rungano Nyoni, którego debiut „I Am Not a Witch” opowiada o strasznej tradycji zambijskiej, w wyniku której dziewięcioletnia dziewczynka zostaje oskarżona o czary.
Pełny skład Directors Fortnight